sarah-pauleta

   Po długiej przerwie zjawiam się i zauważam, ze wreszcie można pisać "ł". Wow!! Co za postę się dokonał w czasie mojej nieobecności. Zupełnie zapomniałam o co po niektórych  idiotach stąd, ogólnie jest ok poza tym, że na nic nie mam czasu oprócz nauki. Co nie przynosi z reszta dobrych efektów. Poza tym jest zimno, a poza tym czuję nudę...

Nie będę pisać moich wakacyjnych przeżyć, mimo, że było ich sporo. Ale zaraz by mi tu ktos powiedział, że wszystko wymyśliłam... tak tu jest...

 Narazie kończę

pozdroofka

                                       Sarah Pauleta

          O kurcze, ale temat, wszyscy bez wyjątku wokól mnie są zakochani, a ja nie... Pewnie to po tych wszystkich rozczarowaniach. Chcialam, no i wyszlo, kurde ale sie pomylilam, nigdy więcej nic na silę. To jush tak z wlasnego doswiadczenia wiem, że to się nie oplaca i tak bylam w wystarczającym szoku po tym dupku K. NO COMENTS!! To jak potraktowa moją przyjaciólkę, wyeliminowalo go od razu. Jeżeli ktoś się ze mną nie zgadza, że go tak wyeliminowalam, to znaczy jest dupek, bo ja sobie bardziej cenię przyjaźń niż jakiegoś zajoba!!

         Wybacz, to ten humor, coś nie tak. Oj chcialabym pogadać z Moniczką, nie ma jej, jest nad morzem, a ja jush tu. Od dziś, strasznie samotna znów...

  Kończę bo jestem przygnębiająca...

    Jest OK, mam dobry humor, wrócila do Wawy moja najlepsza przyjaciólka, ale się cieszę. Wogóle atmosferka w domu po szczerej rozmowie ulegla znacznej poprawie. Z rodzicami wreszcie mogę się normalnie dogać i jest fajnie. Z mamą, mam nadzieję, że bardziej się zbliżę poprzez nasz wspólny wyjazd. Wogóle jest spoko, ważne, trzeba pamiętać, że szczera rozmowa zawsze może przynieść coś dobrego...

  Namalowalam obraz, jest koszmarny, schowalam go do szafy, aby nikt jush go więcej nie widzial. Nie zalamuję się, jutro zacznę malować kolejny i wierzę, że dojdę do wprawy i jeszcze nie jeden obraz mi się nie uda :-)))

 Wszystkich zachęcam do dobrego myślenia, to ulatwia życie, gwarantuję, a debilami postanowilam się nie przejmować. Mam wielu przyjaciól i ważne żeby oni mnie szanowali, a ludzie którzy są przeciwko mnie, nie obchodza mnie.

Wszystkim życzę milego humorku ....

                                              Sarah Pauleta

  Wielkie dzięki jak zwykle. To jakis normalny koszmar. A niby skąd oni tzn ci chopacy maja wiedzieć wogóle o tym blogu?? A nawet jak będą wiedzieć, to co?? Jestem z nimi szczera. Mówisz, nie czytaj komentarzy, ale nie zastanawiasz się, że jak coś piszesz i ktoś to skomentuje to jestes ciekawy co myśli?? Ale za takie myśli jak hehe, to ja dziękuję. Co to wogóle za atmosfera. Pisze dla siebie, nieee to się nie podoba jakiemuś kolesiowi, piszę tak, żeby się podobalo innym, jest tesh źle. Kurde ludzie, zastanówcie się czego wy oczekujecie od caego świata. Bo mi sie wydaje, że wy macie jakieś kompleksy skoro tak piszecie. Wystarczy poczytać niektóre blogi. A na niektóre komentarze, to aż się prosi, żeby odpowiedzieć. Ludzie, wy się sami dolujecie, a jak jest ktoś kto ma dobry humor, to mu chcecie mu na się go zepsuć. To jakaś paranoja. Mialam jush kiedyś bloga i naprawdę bylo super, ludzie są dla siebie mili i wogóle nie ma tam tej faszywości, a jest szczerość i zaufanie. Tam nikt nikomu nie robi na zość, jak napisze coś bardzo osobistego. Tam są blogi, lesbijek gejów itd., oni opisują swoje przeżycia, ktoś chce skomentuje, a jak komus się nie podoba nie wchodzi więcej na ten blog. A tu?? Matko, ja nie widzialam jeszcze takiej zawiści, faszywości. Jesteście przede wszystkim nieszczerzy i poszecie pod publike. Nie mówię o wszystkich bo jest wiele fajnych blogów, a o które mi chodzi to nie będę przytaczać. Szkoda slów ... A hehe to jest odosobniony przypadek, nie da się go opisać. Ja nie wiem co ja tu jeszcze robię... Tylko się doluję przez parę idiotów ...

                    Sarah Pauleta

Suchaj ty pierdzielony idoto "hehe". Odpierdziel się ode mnie, mojego bloga i mojego życia. Mam dosyć twoich wrednych komentarzy i nie uważam się z falszywą. A to, że mam cos do chlopaków którym się podobam to jest nieprawda. Ze wszystkimi się świetnie dogaduję. Mam wielu przyjaciól, przyaciólek i znajomych. Nie mam wrogów i nikt nie uważa mnie za falszywą. A z tymi chlopakami jak nie wieżysz możesz pogadać. Oni mnie lubią i uważają za spoko dziewczynę i nie traktuję ich z góry czy coś tym stylu. I wiesz, ja nie jestem z kamienia i powiedzenie że jestem falszywa, trochę mnie wqrwilo. A wogóle to czemu nie pojawisz się pod prawdziwym nickiem, co?? Boisz się czy co?? Idioto piredzielony, ja jestem mila dobra, ale do czasu.

    Wszystkich których mógl zrazić ten wpis, wielkie sory, ale nie dam się obrażać na wlasnym blogu...

                    Sarah Pauleta